Hollywood (minirecenzja)

HOLLYWOOD

FILMWEB
IMDB


NOTATKI

Serial ten miał być przebojem pierwszej połowy tego roku… tak zanosiło się nie tylko po doniesieniach, o czym miał być serial, ale także i po jego zwiastunie. Historia w him przedstawiona miała ukazać tytułową “fabrykę marzeń” w alternatywnej rzeczywistości, jej bohaterami - zamiast uznanych już marek - mieli być pretendenci, a wszystko to okraszone nazwiskiem Ryana Murphy’ego, który w świecie serialu nie jest byle kim.

Obecność twórcy takich przebojów jak Glee (wraz ze współautorem dzisiejszej serii Ianem Brennanem), Konflikt: Bette i Joan, ale przede wszystkim American Horror Story, kazał wierzyć, iż będzie to kolejne mocne uderzenie Netflixa, który radzi sobie całkiem nieźle w pierwszej połowie roku (by wspomnieć choćby takie tytuły jak Midnidght Gospel, The Last Dance, Unorthodox, Tiger King, czy After Life 2).

Rzeczywistość jednak okazała się zbyt brutalna i szybko sprowadziła nas na ziemię. I choć scenariusz zawiera w sobie wiele wyśmienitych wątków, z których każdy zasługuje na osobny film, to jednak sposób ich podania tylko skomplikował sytuację oceny produkcji. Z jednej strony rozumiemy bowiem, co “pisarz miał na myśli”, ale z drugiej serial nie za bardzo daje temu upust.

Zapraszamy na odcinek, w którym Patryk i Darek biorą na tapet zarówno minusy serialu, jaki i jego plusy, których w nim nie brak.

Miłego słuchania!


Intro: Ryan Anderson – Stairwell (zmodyfikowane na potrzeby własne)
Podkład: Blue Dot Sessions – Low Light Switch (zmodyfikowany na potrzeby własne) 
Licencja.

Previous
Previous

46.5 Euromix - Głowa byka | Dwunastu | Loft

Next
Next

The Last Dance (minirecenzja)